wtorek, 29 kwietnia 2014

Piramida sukcesu

„Jeśli nie wiesz gdzie idziesz,
nigdzie nie dojdziesz...”

„Życie człowieka bez ustalonych celów 
jest jak dryfowanie statku... 
Może kiedyś trafi do portu, a może się rozbije... 
Czy nie lepiej obrać kurs na ten wymarzony port (cel) i zawinąć do niego szybko i bezpiecznie?”

„Wyobraź sobie, jak by to było – gdyby piłkarze na boisku nie widzieli bramki... Jak wyglądałby wtedy mecz?”

Sukces – słyszysz to słowo i zastanawiasz się, co ono właściwie oznacza. Czy sukcesem byłaby dla Ciebie kariera w stylu Donalda Trumpa, czy też może kupno małego domku w górach? Czy istnieje jakiś wyznacznik słowa sukces? Wbrew pozorom, tak i powiem więcej, każdego dnia odnosisz sukcesy.


 Za każdym razem, gdy uda Ci się przejść pomyślnie rozmowę kwalifikacyjną w pracy, albo wyjechać na wymarzony urlop, jest to Twoim prywatnym sukcesem. Nie zauważasz tego, albo nawet nie zdajesz sobie z tego sprawy. Jest jednak sposób, byś kontrolował wszystkie swoje sukcesy, te duże i te całkiem maleńkie.Technikę, o której za chwilę Ci opowiem, opracowałem jakiś czas temu i muszę przyznać, że daje ona świetne efekty. By ją zastosować, nie potrzebujesz nic więcej oprócz kartki papieru i ołówka. Na kartce formatu A4 (bądź większej), narysuj duże kontury piramidy. Jej wnętrze natomiast wypełnij murem małych cegiełek. Powieś kartkę w widocznym dla siebie miejscu i systematycznie wpisuj w kwadraciki muru, swoje osiągnięcia. Jedna cegiełka – jeden zapisany sukces.

Obserwuj, jak z dnia na dzień jesteś coraz bliżej wierzchołka swojej piramidy. Zapisując swój sukces, zastanów się, co takiego zrobiłeś, by go osiągnąć i skopiuj tą technikę na przyszłość. Opracujesz w ten sposób własną strategię sukcesu, która może stać się Twoim potężnym narzędziem.Zerkając na piramidę każdego dnia, widzisz jak posuwasz się do przodu i z jakim tempem przybywa Twoich sukcesów i uruchamiasz tym samym reakcję łańcuchową, która może nie mieć końca. Po jakimś czasie piramida nie będzie Ci potrzebna, bo automatycznie zapamiętasz i zweryfikujesz każde swoje osiągnięcie. Przestaniesz zastanawiać się, co takiego zrobiłeś, że Ci się udało. Zaczniesz myśleć w kategoriach sukcesu, bo przecież utrwaliłeś jego namacalne dowody. To, co zapiszesz i będziesz mógł czytać każdego dnia, ma wielką siłę oddziaływania. 




Już dziś naszkicuj taką piramidę i czerp radość ze wspinania się po niej w górę. Mam nadzieję, że ta metoda przypadnie Ci do gustu i życzę tym samym wielu wypełnionych cegiełek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz